Wio!

 Po dwutygodniowej przerwie powitaliśmy wreszcie naszych podopiecznych ze stadniny. W międzyczasie pożegnaliśmy zimę. To był dzień prawdziwej ulgi, któremu towarzyszyło ciepło i słońce. W stadninie czekało na nas sporo zajęć i musieliśmy się szybko uwijać, aby dosiąść naszych wierzchowców. Pod nieobecność kilku “starych jeźdźców” do grupki dołączyło trzech nowych kolegów. Kłusy i galopy mieszały się ze statecznym stępem, a humor dopisywał wszystkim.