Koń by się uśmiał…

…a początki bywają zabawne! Udało się, rozpoczęliśmy naszą przygodę ze stadniną i nauką jazdy konnej. Wybrani wychowankowie, w ostatnią sobotę, po raz pierwszy dosiedli wierzchowców. Czeka ich sporo trudu, bo zajęcia poprzedzamy zawsze “pracą” w stajniach i czyszczeniem koni. Uczymy się też siodłać przydzielone nam rumaki. Mamy nadzieję, że będzie warto. Projekt zaplanowany jest na minimum dwa lata. Po tym czasie Ośrodek będzie mógł pochwalić się grupą wytrawnych jeźdźców, dla których rajdy terenowe, pokonywanie przeszkód, a nawet elementy władania białą bronią – jak na ułanów przystało – to będzie po prostu pestka. Oby zapału, chęci i wytrwałości wystarczyło. Niedługo kolejne relacje na temat naszych postępów…